sobota, 13 września 2014

Śniadanie i jego rola w odżywianiu

DLACZEGO SPOŻYWANIE ŚNIADANIA ODGRYWA TAK WAŻNA ROLĘ W ODŻYWIANIU?
Niejednokrotnie słyszeliśmy, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. To, co zjemy rano ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie w kolejnych godzinach. Po przebudzeniu, organizm potrzebuje nowego zastrzyku energii, którą zużył w ciągu nocy. Podczas snu w ludzkim organizmie zachodzi wiele procesów, dzięki którym komórki naszego ciała ulegają regeneracji i wydalane są szkodliwe produkty przemiany materii. Energia, którą dostarczamy naszemu organizmowi, niezbędna jest do tego, aby wszystkie te procesy przebiegały sprawnie i prawidłowo. Zdrowe, zbilansowane śniadanie dostarcza nam nowej energii, a co za tym idzie- dobry nastrój, zwiększoną koncentrację i sprawność fizyczną. Wykazano, że osoby, które jedzą poranny posiłek są mniej podatne na depresję, milsze dla otoczenia, odporniejsze na stres, a ich układ immunologiczny działa efektywniej, co oznacza, że rzadziej chorują. Mają także bardziej optymistyczny stosunek do życia, a nawet lepsze wyniki w nauce, ale nie oznacza to, że możemy jeść byle co, aby tylko zjeść. Zaleca się, aby w skład śniadania wchodziły węglowodany złożone, które łagodnie podnoszą poziom cukru we krwi i dostarczają energii na wiele godzin oraz sprawiają, że przez długi czas organizm funkcjonuje wydajnie, a głód przychodzi dużo później, niż po zjedzeniu na przykład słodyczy o tej samej wartości kalorycznej.
Idealnym źródłem węglowodanów złożonych jest musli, niesłodzone płatki śniadaniowe, pieczywo razowe, a więc produkty równocześnie bogate w błonnik pokarmowy. Kolejnym składnikiem dobrego śniadania są produkty dostarczające białka i wapnia, czyli np. niesłodzone: jogurty, kefiry, maślanki, mleko, napoje sojowe, sery twarogowe, ale również takie dodatki jak niewielka ilość sera żółtego, chuda wędlina, jajka czy ryba. Do tego należy zjeść warzywa, owoce lub wypić szklankę, najlepiej świeżo wyciśniętego soku. Dodatek tłuszczowy powinny stanowić produkty pochodzenia roślinnego, zawierające niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które pełnią wiele ważnych funkcji w naszym organizmie, m.in.: zwiększają odporność organizmu, obniżają poziom cholesterolu, a także działają korzystnie na narządy rozrodcze, skórę, włosy i tkankę kostną. Są niezbędne dla właściwego funkcjonowania komórek, a niestety organizm nie jest w stanie samodzielnie ich wytwarzać. Świetnym dodatkiem do pierwszego posiłku są też wszelkiego rodzaju orzechy i nasiona, które choć bardzo kaloryczne, są dobrym źródłem witamin A, D, E i K, a także cennych składników mineralnych. Warto też pokusić się o dodatek ziół, które oczyszczają organizm i wspomagają trawienie.
Jeśli chodzi o mnie to śniadanie zwykle jem ok. 2 godz po przebudzeniu (zaleca się, aby śniadanie było spożywane ok godziny po przebudzeniu, ale dla mnie jest to zwykle za wcześnie). Zazwyczaj wybieram owsiankę (na koniec postu napiszę jak ją przygotowuję), pieczywo chrupkie z warzywami i chudą wędliną, twaróg z rodzynkami lub posmarowany na kanapkę z dodatkiem rzodkiewki i szczypiorku lub pomidora albo jakąś sałatkę z dodatkiem np. pokrojonych kawałków piersi z kurczaka/ indyka, które wcześniej przygotowałam w domu. 
Skoro już wiemy jak najkorzystniej skomponować nasze śniadanie, warto też zastanowić się nad tym co nie powinno wylądować na naszych talerzach. Na pierwszym miejscu wyeliminowałabym białe pieczywo. Chleb, bułeczki czy rogale niestety, ale nie zawierają żadnych wartości odżywczych, a dostarczają nam tylko pustych kalorii, spulchniaczy i niejednokrotnie konserwantów. Lepiej sprawdzi się pieczywo razowe np. ciemny chleb z żurawiną, pestkami dyni czy słonecznikiem lub pieczywo chrupkie. Kolejną rzeczą nad jaką należy się zastanowić to wybór płatków śniadaniowych. Najlepsze będą te zwykłe, kukurydziane lub owsiane niż czekoladowe kuleczki czy miodowe kółeczka. Takie słodzone płatki mają mało błonnika, za to więcej cukru i tłuszczu. Dobrym sposobem jest zastąpienie ich własnoręcznie przygotowanym muesli. Jeśli wybieracie płatki typu fit, slim, fitness itp. sprawdźcie czy rzeczywiście są takie fit. Mi zdarzyły się z większą zawartością węglowodowanów w tym cukrów niż w zwykłych, więc dziękuję za takie płatki. O słodkich bułeczkach chyba nie muszę wspominać? Nie tylko na śniadanie, ale w ogóle wyeliminowałam słodkie bułeczki, pączki, rogaliki, gazowane napoje. Lepiej zastąpić je sokami zwłaszcza tymi świeżo wyciśniętymi. Jeśli nie mamy możliwości takiego soku przyrządzić to oczywiście, że mogą być te w kartonach ze sklepu, ale wiadomo lepiej wybierać te bez cukrów, w 100% naturalne. I ostatnią rzeczą o której wspomnę to smażone potrawy na dużej ilości tłuszczu. Starajmy się go dawać minimalnie tyle, ile potrzeba, a do jajecznicy nie dodawać tłustej kiełbachy czy boczku, a zastąpić np. chudym mięsem czy po prostu warzywami.
W następnym poście dodam jeden z przepisów na dobre i zdrowe śniadanie. 

Dietetyczne frytki z kurczakiem

Patrząc do swojej lodówki i widząc przerażający bałagan postanowiłam z tych resztek zrobić obiad...
Wyciągnęłam do niego 2 piersi z kurczaka i ziemniaki na dietetyczne frytki. Nie mogło również zabraknąć sosu czosnkowego z jogurtu naturalnego.










Użyłam do niego cebuli, pieczarek, papryki czerwonej i żołtej. Warzywa pokroiłam, doprawiłam pieprzem i udusiłam na patelni podlewając je ciągle wodą dopóki nie zmiękły.














Piersi z kurczaka obmyłam, odkroiłam białe skrawki, pokroiłam na mniejsze kawałki i doprawiłam przyprawą do kurczaka i słodką papryką. Smażyłam na niewielkiej ilości oliwy z oliwek.







Przepraszam za jakość zdjęcia, ale mój telefon
nie jest w najlepszym już stanie ;)




Ziemniaki obrałam i pokroiłam w paski w formie frytek. Ułożyłam na blaszce na papierze do pieczenia, w miarę możliwości tak żeby się nie stykały i nie były warstwowo, bo mogłyby się posklejać. Przed pieczeniem posypałam je przyprawą do ziemniaków, ale można użyć też innych przypraw w zależności od gustu. Niewielka ilość soli również nie zaszkodzi. Przyprawić można również po upieczenie, lecz ja osobiście wolę przed. Pieczemy w temperaturze 200 stopni na termoobiegu koło 15-20 minut, aż się przyrumienią. Bez termoobiegu trochę dłużej.


1 porcja takich frytek (250g) ma 150 kcal, czyli tak jak normalna porcja ziemniaków,









Jako dodatek do frytek zrobiłam sos czosnkowy. Do dużego jogurtu naturalnego dodałam 2-3 ząbki czosnku i doprawiłam go lekko pieprzem. Nie dodawałam do niego żadnej śmietany ani majonezu. Odstawiłam go na trochę do lodówki, żeby cały sobą przeszedł.

czwartek, 11 września 2014

Odżywianie - rady Ewy Chodakowskiej

OGÓLNE ZASADY ODŻYWIANIA:

  1. 5 posiłków dziennie (na początku nastawiać sobie budzik/alarm co trzy godziny dopóki nie będziemy sami głodni w tych porach).
  2. Pójść do dietetyka (wiadomo, to kosztuje...). Chodzi o to, aby kompetentna osoba ułożyła nam plan dobrany do naszego stanu zdrowia, obecnych wyników badań, preferencji itd. Jeśli dietetyk ma wyciągnąć kolejny plan z szufladki, to lepiej w ogóle nie iść!
  3.  Trzeba zjeść coś małego po treningu (nawet w nocy, jeśli by to miało być pół jogurtu).
  4. Zawsze trzeba zjeść śniadanie.
  5. W ciągu dnia :  70% warzyw i 30% owoców
  6. Mikrofali mówimy stanowcze nie!
  7. Unikamy produktów nabiałowych 0% (witaminy rozpuszczają się w tłuszczach)
  8. SUSHI jest ok (oczywiście bez majonezu czy smażonych rzeczy)
  9. JAK NIE JEMY TO SPALAMY MIĘŚNIE , A NIE TŁUSZCZ! 
  10. Woda mineralna, nie źródlana. Ewa jest za teorią picia, gdy czujemy się spragnieni a nie wmuszania w siebie 1,5 litra wody.
  11. Żadnych kolorowych napojów. Pijmy herbatę, ale bez cukru. Jeśli nie lubicie gorzkiej, dodajcie do niej miodu. Ja polecam picie herbaty zielonej.
  12. Żadnych sztucznych suplementów – koktajli białkowych i spalaczy tłuszczu. Działają, ale potem metabolizm bardzo zwalnia.
  13. Patrzmy na jakość produktów jakich spożywamy - kurczak tylko BIO, jeśli nie to indyk (nie można go tak napakować hormonami)
  14. Ewa zdecydowanie preferuje robienie posiłków w domu – wiesz co jesz i ile jesz, ale mówi, że na mieście też można zjeść zdrowo. Nie chciała jednak podać, gdzie jada na mieście.
  15. Wiadomo, że nie zawsze będziemy w stanie przygotowywać i jeść same zdrowe posiłki. Dla osób, które dopiero przechodzą na zdrową dietę, jak i dla tych, które z różnych względów nie mogą do końca tak się odżywiać (np. ja jem obiady w pracy i mogę wybrać tylko z rzeczy, które są tam przygotowane) ważna jest zasada lepszego wyboru. Zamiast frytek weźmy ziemniaki, zamiast budyniu - owoc itd.
  16. Można zrobić sobie raz w tygodniu odskocznię i zjeść coś, do czego ma się słabość, np. lody czy gofra. Ważne, żeby to nie weszło w nawyk <= (najlepiej po osiągnięciu upragnionej sylwetki)                                                                                                                                                                                                                                             

środa, 10 września 2014

Zdrowe zamienniki białego cukru

Słów kilka o białym cukrze...
Biały cukier jest bardzo popularny, no ale cóż... niezdrowy! Cukier to inaczej sacharoza, która składa się z fruktozy i glukozy. O ile fruktoza jest dobrym cukrem i pozyskiwanie z niej energii dla organizmu nie wymaga udziału insuliny, o tyle w przypadku glukozy insulina jest konieczna do tego procesu. Cukier ten jest jedną z głównych przyczyn otyłości - zawiera 400 kcal/100 g.

A teraz jego zdrowsze zamienniki: 

CUKIER TRZCINOWY

Cukier pozyskiwany z trzciny cukrowej, który ma charakterystyczny złotobrązowy odcień, w różnym stopniu nasycenia w zależności od rodzaju. Cukier trzcinowy zawiera śladowe ilości takich wartości odżywczych jak: żelazo, wapń, magnez i potas. Przy wyborze cukru należy zwracać uwagę na informację czy na pewno jest to cukier nierafinowany, czyli nieoczyszczony ze składników odżywczych. Kaloryczność cukru trzcinowego jest podobna do białego i mieści się w przedziale 380- 400 kcal/100 g w zależności od rodzaju.

Należy pamiętać, że nie każdy cukier trzcinowy jest zdrowy! Na rynku można trafić na cukier o nazwie " brązowy" i nie ma on nic wspólnego ze zdrowym cukrem trzcinowy. Jest to zwyczajny biały cukier barwiony karmelem lub melasą i jest tak samo małowartościowy pod względem wartości odżywczych jak zwykły biały cukier z buraków cukrowych.

Odmiany cukru trzcinowego:

- cukier trzcinowy jasny jest w kolorze miodu, nierafinowany, bardzo drobny, nadający się praktycznie do wszystkiego jako idealne zastępstwo cukru białego.

- cukier trzcinowy Demerara jest gruboziarnisty o kolorze i smaku przypominający połączenie miodu i karmelu.

-cukier trzcinowy Muscovado to cukier drobny, ale nie sypki, jakby trochę wilgotny, w kolorze przepalonego miodu z posmakiem korzennym, ma sporą zawartość melasy.


FRUKTOZA

Fruktoza, czyli cukier owocowy, pozyskiwany z owoców, ale znaleźć ją można również w miodach. Jest częścią składową sacharozy, czyli białego cukru. Kalorycznie prezentuje się zbliżonym poziomem kalorycznym do cukru białego - ok. 390 kcal/100 g. Jednak jest od niego dużo słodsza, więc używamy jej mniej, przez co wartość kaloryczna wyrobu słodzonego fruktozą jest niższa.
Główną zaletą fruktozy jest to, że jest pozyskiwana naturalnie, a nie syntetycznie. Jest polecana cukrzykom ze względu na to, że wchłania się wolniej niż sztuczna sacharoza, więc łatwiej o kontrolę cukru we krwi., a to dlatego, że do procesu pozyskiwania energii z fruktozy organizm nie używa insuliny.

MELASA 

Melasa to syrop o ciemnobrązowym zabarwieniu, który jest produktem ubocznym powstałym przy wytwarzaniu zarówno cukru trzcinowego, jak i cukru z buraków cukrowych. Melasę trzcinową dodaje się ponownie do gotowego cukru trzcinowego, dzięki czemu uzyskuje się charakterystyczny dla tego cukru złotobrązowy kolor. Melasy buraczanej natomiast nie dodaje się do cukru z buraków cukrowych, dlatego zachowuje on swoją krystalicznie białą barwę. Melasa trzcinowa ma dobre właściwości i działa korzystnie na układ nerwowy, trawienny i odpornościowy. Zawiera takie mikroelementy jak: żelazo, wapń, potas, fosfor, magnez oraz witaminy z grupy B. Melasa ma 290kcal/ 100 g i jest produktem słodszym od cukru, więc w przeliczeniu można jej użyć mniej.


SYROP KLONOWY

Uzyskuje się go z pnia klonu, a główne miejsce produkcji to Kanada. Jest gęstym, słodkim syropem bogatym w mikroelementy, sole mineralne oraz witaminy z grupy B. Oprócz właściwości zdrowotnych, syrop klonowy uznaje się za afrodyzjak pobudzający zmysły seksualne. Wartość energetyczna syropu klonowego jest niższa niż cukru czy miodu i wynosi 260 kcal/ 100 g.

SYROP Z AGAWY

Syrop z agawy jest środkiem słodzącym wywodzącym się z Meksyku. Produkowany jest z kaktusów o nazwie agawa, a dokładnie z soku wyciśniętego z rdzenia tego kaktusa. W syropie tym zawarta jest fruktoza, którą nasz organizm przyswaja dużo wolniej niż glukozę i biały cukier (sacharozę), dlatego jest dobrym zamiennikiem cukru dla diabetyków.
W smaku jest dużo słodszy niż biały cukier.
W konsystencji przypomina miód i syrop klonowy, choć jest jeszcze bardziej lejący.
Natomiast kolory przyjmuje od jasnożółtej do ciemnej karmelowej - im ciemniejszy tym bardziej słodki. Wartość energetyczna syropu z agawy to 310 kcal/ 100 g,

MIÓD

Rodzajów miodu jest bardzo wiele, można także przebierać w ich kolorach i rozpatrywać wybór nie tylko pod kątem smaku i zastosowania, ale także walorów zdrowotnych. Przy wyborze miodu należy zwracać uwagę na cenę, bo zbyt niska cena niby naturalnego miodu jest już podejrzana.
To samo tyczy się barwy i konsystencji, nie wszystkie piękne kolorystycznie miody świadczą o ich pozdrowotnych właściwościach. Część konsumentów nie lubi kiedy miód się krystalizuje, bo ciężko się ich używa, nie wygląda to ładnie i apetycznie, ale pamiętajmy, że każdy naturalny miód z czasem się krystalizuje. Zatem jak widzimy już taki skrystalizowany miód, to już może być to sygnał dla nas, że najprawdopodobniej jest prawdziwy i naturalny miód pszczeli.
Większość z nich jest bardzo zdrowa i można powiedzieć, że od naprawdę dawnych czasów miód nazywany jest eliksirem życia, Są polecane jako zamienniki białego cukru choćby do słodzenia. A kto nie lubi herbaty z miodem i cytryną?! Idealny sposób na rozgrzanie w czasie przeziębienia.  Miód kalorycznie średnio ma 330 kcal/ 100 g.

KSYLITOL 


Najczęściej pozyskuje się z drzewa brzozy, dlatego nazywany jest cukrem brzozowym, ale także występuje w niektórych owocach, warzywach i grzybach jednak w niewielkiej ilości. Ksylitol polecany jest osobom chorym na cukrzycę, bo przetwarzany jest w naszym organizmie przy niewielkim udziale insuliny. Ma wiele zalet, między innymi wpływa pozytywnie na przyswajanie wapnia, więc sprzyja obudowanie i wzmacnianiu kości i zębów. Działa też przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo i wzmacniająco na cały organizm. Jest najbardziej polecanym zamiennikiem białego cukru ze względu na to, że działa korzystnie na nasze zęby nie powodując próchnicy, a wręcz przeciwdziała chorobom dziąseł i zębów. Z punktu kalorycznego można powiedzieć, że ksylitol to połowa droga do raju, jego wartość kaloryczna wynosi 240 kcal/ 100 g.

STEWIA

Stewia jest roślina najsłodszą jaka została odkryta. W liściach stewii znajduje się ekstrakt, który jest tą właściwą substancją słodzącą. Słodziki ze stewii są naturalne, zdrowe i co najważniejsze z punktu widzenia dietetycznego - nie zawierają kalorii. Jej zdrowotne właściwości przemawiają same za siebie, bo nie dość, że obniża poziom ciśnienia we krwi, to jest bezpieczna dla cukrzyków, nie powoduje próchnicy zębów ani otyłości. W 2011 roku, po przeprowadzeniu badan toksykologicznych, została oficjalnie zatwierdzona jako słodzik przez Komisję Europejską.
W sprzedaży występuje w formie tabletek i płynu. Można także ją samemu uprawiać jako rodzaj słodkiego zioła i dodawać do potraw jej świeże liście.

CUKIER WANILIOWY

Prawdziwy cukier waniliowy jest dość drogi, więc zwykle używa się jego zamiennika, czyli cukru wanilinowego. Wanilina i wszelkie syntetyczne środki (np. etylowanilina) pozyskiwane są z miazgi drzewnej, więc nie zawierają tego co prawdziwa wanilia. Oczywiście większość nas sięga z wygody po cukier waniliowy, który można dostać w każdym sklepie, z prawdziwym waniliowym już gorzej, gdyż trzeba go się naszukać. Ale jest alternatywa! Istnieje bardzo prosty sposób na domowy cukier waniliowy.
Kupujemy prawdziwą laskę wanilii, przekrawamy ją wzdłuż, wyciągamy z niej ziarenka, które wrzucamy do zwykłego cukru i dokładnie mieszamy. Laskę wanilii kroimy na 2-3 części i również dodajemy do cukru. Wszystko zamykamy w szczelnym słoiku i już po tygodniu można używać swój domowy, pachnący cukier waniliowy z prawdziwą laską wanilii. Zaletą tego sposobu na cukier waniliowy jest to, że można zrobić sobie nawet zdrowy trzcinowy cukier waniliowy, czego w zwykłych sklepach nie znajdziemy. Cukier waniliowy kalorycznie nie różni się od cukru białego, ma 400 kcal/ 100 g. Cóż, ale kto nie lubi słodkiego? Niestety jest to pokusa dla każdego z nas, więc to podałam raczej jako ciekawostka. 

poniedziałek, 8 września 2014

Najlepszym miejscem na trening jest świeże powietrze. Powstaje coraz więcej parkowych siłowni, na których ludzie mogą wspólnie trenować ze znajomymi, jak i z rodziną. Trening jako wspólna pasja naprawdę potrafi łączyć ludzi i to różnych narodowości. Jednym z takich przykładów może być nakręcony filmik dziś przez mojego chłopaka, który czekał na mnie aż skończę pracę :)

Najlepsze maszyny do Street Workout

Ta "siłownia" cieszy się naprawdę dużą popularnością. Kiedy tamtędy nie przejdziemy zawsze jest mnóstwo osób, tych starszych i tych młodszych :)

Ewa Chodakowska - turbo spalanie

Po pracy znajdzie się zawsze czas na trening. Rok temu ćwiczyłam również z Ewą Chodakowską. Moim najbardziej ulubionym treningiem jest właśnie turbo spalanie. Ewa nie motywuje mnie tak jak Mel B, ale jej treningi są również dobre. Pracują w nich praktycznie wszystkie partie mięśniowe.
Polecam :) 

Przyprawy

Dzisiaj o przyprawach. Opiszę mniej więcej w jakich ilościach powinno się ich używać, jakie ograniczyć i czym doprawiać żeby potrawy nie były mdłe :)

Podstawowymi przyprawami w naszej kuchni jest sól i pieprz.

Sól składa się z dwóch niezwykle reaktywnych pierwiastków: sodu i chloru. W czystej postaci są toksyczne i nieprzyswajalne przez człowieka. Jednakże w postaci chlorku sodu, czyli właśnie soli – mają niebagatelny wpływ na gospodarkę wodno - elektrolitową organizmu. Oczywiście co za dużo to niezdrowo, ale nadmierne ograniczanie spożycia sodu także nie jest wskazane. Sód odpowiada za utrzymanie właściwej objętości i ciśnienia krwi, a także za transport wielu składników odżywczych (aminokwasów, cukrów i witamin). W niektórych sytuacjach (np. u osób bardzo aktywnych fizycznie) może dojść do jego znaczących niedoborów, co przejawia się m.in. gwałtownym spadkiem wydolności fizycznej i narastającym znużeniem, czasami prowadzić może nawet do zasłabnięcia i utraty przytomności. Najczęściej dzieje się tak w przypadku znaczącego odwodnienia organizmu, na co szczególnie łatwo narazić się latem lub bardzo intensywnie ćwicząc. 
Warto jednak pamiętać, że spożywanie soli w nadmiernych ilościach szczególnie przez osoby otyłe, nadużywające palące papierosy, bądź stroniące od aktywności fizycznej może stanowić czynnik prowadzący do nadciśnienia. Według Światowej Organizacji Zdrowia dzienne spożycie soli nie powinno przekroczyć 5 gram, jednakże przeciętny Polak zjada 2-3 razy więcej.


Pieprz jest popularną przyprawą dodającą ostrości potrawom. Doskonały dodatek do wszystkiego. Ja polecam wersję świeżo mieloną, ma bardziej intensywny zapach. Ostrzejsze potrawy wspomagają trawienie naszego organizmu.

Papryka słodka ma właściwości łagodzące trawienie i wzmaga odporność organizmu. Jest bardzo dobrym barwnikiem potraw na czerwony lub brunatny kolor. Stosuję ją do praktycznie wszystkich dań wedle uznania.

Papryka ostra super wyostrza smak potrawy. Ilość jej dodawania i do jakiej potrawy zależy od własnego uznania, jedni wolą łagodniejsze potrawy, inni ostrzejsze, więc decyzja należy już do Was.

Czosnek ma charakterystyczny ostry zapach i smak, również stosowany do wszystkiego, ale głównie do mięs, ryb, pasztetów, kotletów, sosów. Używam w wersji sproszkowanej, jak i w normalnej - w ząbkach. 

Cynamon jest najbardziej aromatyczną przyprawą o zapachu korzennym. Najczęściej używam do słodkich wypieków, szczególnie z jabłkami i gruszkami. W kuchni indyjskiej również stosowany jest do kurczaka oraz dodawany jest do ostrego ryżu. Również wspomaga trawienie

Imbir ma mocny cytrynowy zapach i palący wręcz smak. Używanie tej poprawy wedle uznania zarówno do potraw słonych, jak i słodkich. Ciekawym połączeniem na słodko może być jego połączenie z kisielem czy z budyniem. Doskonale pasuje do owoców, do sałatek owocowych. Można używać wersję w proszku. Ja jestem bardziej za prawdziwym imbirem i tarciem go na tarce. To zupełnie coś innego niż taki z torebki. Wspomaga trawienie.

Kurkuma jest tańszym odpowiednikiem szafranu. Służy mi w kuchni głównie do uzyskania koloru. Barwi potrawy na kolor żółty lub pomarańczowy. Głównie sypię jej do gotowania ryżu, do kurczaka, sosów, omletów. Aromat ma całkiem przyjemny, smak lekko gorzkawy, ale w potrawach niewyczuwalny.

Curry jest to mieszanka mielonych przypraw o kolorze pomarańczowym. Najczęściej tę przyprawę stosuję do drobiu, czasem wieprzowiny, a także do aromatyzowania ryżu i potraw z ryżem.

Kminek używam go do dań głównie z kapusty, bo między innymi reguluje niestrawności, dzięki czemu gotowana kapusta czy bigos nie są już tak niestrawnymi potrawami jak kiedyś. Smak ma dość specyficzny, nie każdemu odpowiada. 

Liść laurowy ma aromatyczny zapach korzenny. Często używany do potraw z kapusty, gulaszu, mięs. Po ugotowaniu łatwo je wyciągnąć, żeby nie przeszkadzały w daniu głównym, natomiast smak i aromat w potrawie pozostaje. 

Ziele angielskie są to małe, czarne kuleczki o ostrym smaku i korzennym zapachu. Do potraw ciężko dodać, bo w zasadzie w całości się tego nie je, więc jak już są w potrawie to zaczyna się grzebanina w talerzu. Jeśli takie coś nikomu nie przeszkadza to polecam stosowanie ich, bo naprawdę smak i zapach mają niepowtarzalny. U mnie najczęściej są używane do marynat do mięs i do sałatek w słoikach. 

Gorczyca biała ma smak dość ostry. W kuchni indyjskiej jest prażona na patelni na odrobinie oleju, wtedy ma jeszcze bardziej ostrzejszy smak i lekki orzechowy zapach. Najważniejsze jest jej dodanie do potrawy na początku gotowania. 

ZIOŁA 

Bazylia jest moim ulubionym ziołem, szczególnie w wersji świeżej. Świeże listki dodaję szczególnie do sałatek z pomidorów, do zup pomidorowych, spaghetti. Natomiast w wersji suszonej do wszystkiego : do mięs, pasztetów, kotletów, sałatek, sosów

Rozmaryn przypomina zapachem kadzidełko, smak potrawy po jego dodaniu staje się lekko cierpki. Dobrze się komponuje z wszelkimi mięsami i rybami

Tymianek nadaję się do ciężkich potraw z roślin strączkowych, ale także do wywarów mięsnych, które mogą stanowić bazę do sosów.

Oregano ma korzenny, lekko gorzkawy smak. Najczęściej używam go do sałatek i surówek, kotletów, pasztetów i mięsa wieprzowego, ale w zasadzie pasuje do wszystkiego.

Majeranek jest ziołem o bardzo intensywnym zapachu, nadaje dobry smak i zapach między innymi zupom. Barszcze białe i żurek tylko z majerankiem, podobnie jak wszelkie zupy wielowarzywne i zupy rybne. Ważną zasadą  jest dodanie majeranku dopiero pod koniec gotowania. 

Cząber stosuje głównie z roślinami strączkowymi. Bardzo dobrze podkreśla smak zupy fasolowej. Ważne, żeby dodawać go pod koniec gotowania, bo zbyt długo gotowany nadaje potrawie smak goryczy.

Estragon wspomaga trawienie i działa łagodząco na żołądek. Często używam go do potraw z jajek, omletów, do duszonych warzyw, sałatek i surówek.

MIESZANKI 

Wegeta jest to podstawowa mieszanka, w skład której wchodzą warzywa suszone: marchewka, seler, pietruszka, cebula, pasternak, sól i cukier. Staram się używać wegety zdrowej bez chemii - Vegeta Natur. Używam jej głównie do zup i do wszelkich potraw warzywnych na ciepło. 

Pieprz kolorowy ziarnisty w całości jest to głównie element dekoracyjny. Natomiast na co dzień jest to pieprz, który używam jako świeżo mielony w młynku. Jest bardziej aromatyczny niż czarny, zachęca kolorami i nadaje lepszy wygląd potrawom

Pieprz ziołowy jest to mieszanka odpowiednio skomponowanych ziół i różnych rodzajów pieprzu. Ma smak delikatniejszy niż sam pieprz. Dodaje się go zawsze pod koniec gotowania.

Zioła prowansalskie jest to gotowa mieszanka ziół, w skład której wchodzą oregano, cząber, rozmaryn, bazylia, majeranek i tymianek. Generalnie pasuje do wszystkiego. 

Przyprawa do kurczaka jest to idealna mieszanka do drobiu z curry, papryką słodką, chilli, czosnkiem, imbirem, solą i pieprzem. Podstawa w mojej kuchni jeśli chodzi o przygotowanie piersi z kurczaka. 

Przyprawa do ryb jest to mieszanka, w skład której wchodzą sól, bazylia, gorczyca biała, czosnek, cebula, natka pietruszki, imbir, papryka słodka, aromaty cytrynowe. Jest idealną mieszanką do ryb i w zasadzie nie bawię się już we własne komponowanie przypraw.

Przyprawa do ziemniaków jest to mieszanka soli, papryki słodkiej, czosnku, cebuli, koperku, pietruszki, kurkumy i chilli, choć jej skład może się zmieniać w zależności od producenta. Najczęściej posypuję nią warzywa gotowane, stosuję ją jako substytut bułeczki tartej na masełku.

Przyprawa korzenna do piernika jest to mieszanka o składzie : cynamon, gałka muszkatołowa, kolendra, koper włoski, imbir, goździki, ziele angielskie, anyż, pieprz kardamon. Wzbogaca smak kompotów i wypieków. Dodaję też do mięsa drobiowego głównie w celach aromatycznych.

Przyprawa do grzańca malinowa czy imbirowa jest moim ostatnim odkryciem, używam jej do deserów, szczególnie do owocowych, np. sałatek, czy też pieczonych jabłek i gruszek. Używam  jej też do sporządzania sosów jogurtowych, bo aromat malinowy czy imbirowy jest bardzo intensywny i niepowtarzalny.